Wille w Kanadzie

Wybieracie się na wielka kanadyjską przygodę sporą grupą? Surowy klimat Kanady najlepiej osłodzić sobie luksusową willą! To idealne rozwiązanie dla nawet 30-osobowych grup. Bogaty w wille jest szczególnie zachód Kanady. Narciarzy skusi Vancouver i Whistler. Mnóstwo wystawnych willi czeka na Was wokół parku narodowego Banff. Jeśli przy okazji zwiedzania parku chcecie zwiedzić większe kanadyjskie miasto, zatrzymajcie się w Calgary. Edmonton w Albercie to z kolei ostatni przystanek przed doświadczeniem Wielkiej Północy. Cudowne poranki czekają Was w okolicy Kingston w willach położonych nad spektakularnym jeziorem Ontario. Piękne domy czekają na Was również we francuskojęzycznej prowincji Quebec, zwłaszcza w słynącym z pięknej architektury Montrealu.

Wille w Kanadzie zazwyczaj otwierają się na to, co w Kanadzie najcenniejsze – piękno natury. Zachwycające widoki i tarasy umożliwiające ich podziwianie to tutaj standard. Połowa willi zaprosi Was także do ogrodu. Oprócz tego domy wyposażone są w Internet, TV, kilka sypialni plus wypoczynkowy salon, kuchnię, parking oraz mnóstwo miejsca na sprzęt, kajaki itd. Nie brakuje tu też dodatkowych udogodnień w stylu północnoamerykańskiego komfortu: stołów bilardowych czy jacuzzi.

Na zachodzie rozciągają się Góry Skaliste, które kryją jeden z najbardziej niezwykłych terenów przyrodniczych na świecie – Banff National Park. Wypożyczcie kajak na jeziorze Moraine albo wyprawcie się na górę Sulphur, a będziecie w raju. Tymczasem na wschodzie, w Nowej Szkocji, możecie wędrować po majestatycznych klifach, poruszając się po ikonicznych szlaku Cabot Trail. W Nowej Fundlandii można podziwiać fjordy, które w niczym nie ustępują tym z Norwegii. Chcecie więcej Norwegii w Kanadzie? Zatrzymajcie się w magicznym Lunenburg w Nowej Szkocji lub odwiedźcie L’Anse aux Meadows National Historic Site – wpisaną na listę UNESCO zrekonstruowaną wioskę wikingów. W planie zwiedzania musi też znaleźć się miejsce dla Great Bear Rainforest, w którym można podziwiać wyjątkowe białe niedźwiedzie Kermode (nie polarne!). Czy są tu jacyś fani wodospadów? Pewnie wiecie, że Niagara leży na granicy i Kanadyjczycy mają do niej równe prawa. To, czego nie mają Amerykanie to kaskadowe Albion Falls w Ontario albo dużo większe od Niagary Virginia Falls.

Jeśli kochacie zimną porę, świetnie się składa, ponieważ Kanada zimą rozkwita. Wtedy wreszcie można grać w hokej na dworze, a śnieg przykrywa wszystko grubą warstwą puchu. Wtedy też zaczyna się sezon w Whistler, zimowej krainie Kolumbii Brytyjskiej, w której można się oddawać wszystkim zimowym sportom od zjeżdżania na nartach po powożenie psim zaprzęgiem! Zdjęcie Góry Edith Cavell w zimowej scenerii będzie zdobiło Wasz pulpit przez lata. Za zorzą polarną najlepiej uganiać się w Jukonie lub Nunavut, gdzie zanieczyszczenie nieba jest najmniejsze. Nie odmówcie sobie też wycieczki nad wodospad Niagara. Zimą przybiera zupełnie inne oblicze, które podziwia zdecydowanie mniejszy tłum i da się wykrzesać z niego magię! Najdalsze terytoria północno-wschodnie nawet w lecie mają zimowy powab. Zresztą nic dziwnego, skoro bliżej stąd na Grenlandię niż do Stanów Zjednoczonych! A teraz najlepsze: wyobraźcie sobie święta spędzone w odludnej kanadyjskiej willi – w Waszym ulubionym towarzystwie i niepowtarzalnej świątecznej atmosferze.

Chcecie być jak Kanadyjczycy? Wpadnijcie rano do Tim Hortons. To ogromna sieć kawiarni, która jest prawdziwym narodowym symbolem. W Kandzie do Tim Hortons chodzą wszyscy, choć obcokrajowcy często zastanawiają się, dlaczego – smak kawy może Was zaskoczyć…

Graliście kiedyś w hokeja? Zbyt słabo jeździcie na łyżwach? To może curling? Kanadyjczycy uwielbiają te lodowe szachy, a grze zawsze towarzyszy barowa atmosfera. Lubicie morsować? Spróbujcie zimowego surfingu w Nowej Szkocji, gdzie zimowa odmian staje się coraz popularniejszą dyscypliną!

Prowincja Quebec to ostoja języka francuskiego w Ameryce Północnej. Tu każdy znak i napis po angielsku musi być przetłumaczony na francuski. Prowincję świetnie zwiedza się samochodem. Przygotujcie się na road trip we francuskim stylu, obierając trasę the New French Route.

Na Wyspie Księcia Edwarda odnajdziecie wyjątkowe plaże o czerwono-rudawym piasku, które są barwione przez erodujące klify. Malownicze wybrzeże Oceanu Atlantyckiego to zapowiedź zielonych wzgórz, z których pochodziła najsłynniejsza Ania świata.

Wolicie nieco zimniejsze barwy? Wybierzcie się na spływ kajakowy w Kolumbii Brytyjskiej i płyńcie mroźnymi strumykami wśród bieli lodowców. Świetne kajakowe trasy znajdziecie m.in. w Yoho National Park, Glacier National Park oraz Kootenay National Park.

Dinosaur Provincial Park w Albercie oczaruje Was nieziemskim skalnym krajobrazem. Gdy tylko wejdziecie do parku, zorientujecie się, że cywilizacja zniknęła, a cały horyzont wypełniają monumentalne skały, które sprawiają, że jesteście ledwie widocznym punkcikiem na zdjęciach.

Gros Morne National Park jest wpisany na listę UNESCO i wyróżnia się nawet na tle innych zachwycających miejsc przyrody w Kanadzie. Ogromna bioróżnorodność czyni z parku wyjątkowe miejsce. Żyją tu niedźwiedzie, łosie, renifery, a nawet króliki polarne. To idealne podsumowanie bogactwa naturalnego Kanady!